Doniesienia o zwiększającej się w zastraszającym tempie liczbie zakażeń koronawirusem, nasuwa wszystkim pytanie, kiedy znów wrócimy do nauczania on line i czy wykorzystamy doświadczenie z wiosny. Kiedy 11. marca 2020 pojawiła się informacja o wstrzymaniu zajęć edukacyjnych, wiedziałam, że to dopiero początek. Przeczucie lockdownu skłoniło mnie do tego, by pierwsze dni bez lekcji wykorzystać na testowanie narzędzi do nauczania zdalnego. Pracując od lat z młodzieżą, wiedziałam jedno – wysyłanie uczniom zadań do zrobienia mailem, nie ma większego sensu.
Byłam jedynym nauczycielem w swojej szkole, który 16. marca, od razu po ogłoszeniu zamknięcia placówek, rozpoczął lekcje w formie webinarów i prowadził je regularnie do końca roku. Początki były niezwykle trudne, a testowanie różnych platform nie zawsze uwieńczone sukcesem. Zrywane połączenia, słaby przekaz, brak dźwięku, problemy z synchronizacją urządzeń zewnętrznych audio-video stanowiły codzienność pierwszych tygodni. Na szczęście trafiłam na LiveWebinar, niezwykłe narzędzie, które pomogło mi w opanowaniu chaosu wirtualnego nauczania.
LiveWebinar to platforma do prowadzenia wideokonferencji. Kiedy tylko ją zobaczyłam, wiedziałam, że właśnie tego szukałam. Przede wszystkim LiveWebinar ma bardzo przyjemny wygląd. Na jednym ekranie mam podgląd tego, co widzą uczniowie, obraz z kamerek uczestników, czat oraz dostęp do całego zestawu narzędzi. W każdej chwili mogę bez większych problemów przełączyć się na inny widok, np. spotkania. Ułatwia to szybkie przechodzenie od zadań do dyskusji.
W odróżnieniu od innych komunikatorów LiveWebinar umożliwia mi nie tylko zaplanowanie spotkania, ale także wcześniejsze przygotowanie materiałów na lekcję. Mogę wgrać na platformę zdjęcia, materiały tekstowe, ćwiczenia interaktywne z różnych aplikacji. To bardzo wygodne, kiedy podczas zajęć nie muszę przesyłać uczniom ćwiczeń lub bez przerwy przełączać się na udostępnianie ekranu. Po prostu przechodzę do innej zakładki. Przygotowany materiał od razu wyświetla się uczniowi lub automatycznie przenosi go do zadania na innej stronie – learningapps, wordwall, edpuzzle.
Bardzo przydatną funkcją jest także możliwość pisania i zakreślania treści na wyświetlanych materiałach. Wystarczy jeden klik myszką i można zakreślić element na obrazie czy w tekście. Świetnie się to sprawdzało przy analizie obrazów czy utworów poetyckich, a także podczas oglądania filmików, kiedy chciałam uczniom zwrócić uwagę na jakiś element.
Dla mnie niezwykle wygodna była także funkcja bezpośredniego wyświetlenia w LiveWebinarze materiałów z You Tube oraz prezentacji prezi. Mogłam wybrane treści przygotować wcześniej w osobnych zakładkach i podczas lekcji udostępniać je uczniom jednym kliknięciem, bez konieczności przełączania np. ustawień dźwięku. Przygotowanie materiałów w zakładkach programu LiveWebinar pozwalało mi na to, by w czasie, gdy uczniowie oglądają filmik, odszukać na dysku ćwiczenie lub dodatkowy materiał do wyświetlenia. Nie byłam zablokowana funkcją udostępniania ekranu.
Warto też wspomnieć o tym, że pracując na LiveWebinarze, miałam dużo mniej problemów technicznych niż z innymi platformami, z których zdarzało mi się korzystać. Uczniowie nie mieli kłopotu z logowaniem i nawet przy słabej jakości połączeniu oraz dużym obciążeniu sieci przekaz się nie rwał. Ani razu nie miałam także sytuacji, że ktoś niepowołany dostał się na lekcję.
Niewielkim minusem LiveWebinaru jest fakt, że platforma ta nie jest darmowa. Przedstawiciele firmy wyszli jednak naprzeciw naszym nauczycielskim kieszeniom i ustanowili raczej symboliczny miesięczny abonament. Oczywiście, nie wszystkie komercyjne funkcje są dostępne w wersji edukacyjnej, ale też nie są nam one potrzebne do prowadzenia zajęć. Uczciwie powiem, że to, co zaoferował LiveWebinar w pakiecie edu, całkowicie wystarcza, by poprowadzić ciekawe i urozmaicone lekcje on line.
Czy czeka nas jesienny lockdown? Pewnie tak i prawdopodobnie każdy z nas, choć na chwilę stanie w obliczu wyzwania, jakim jest zdalne nauczanie. Tym razem jednak nie będę szukała po omacku skutecznego narzędzia do webinarów. Bez wahania sięgnę po LiveWebinar. I Wam też szczerze polecam tę platformę.