Teoria złożoności
Kiedy wchodzę do szkoły i widzę równo ustawione rzędy ławek, mam wrażenie, że cofnęłam się w czasie, a edukacja jest jakimś jurasic parkiem, ekosystemem istniejącym w oderwaniu od rzeczywistości. Podobne wrażenie wynoszę ze szkoleń, z lektury oficjalnych dokumentów czy wreszcie obserwując działania decydentów od dyrektorów po ministra edukacji narodowej. Wszyscy zachowujemy się, jakby szkolnictwo było planetą zawieszoną w próżni, która jest samowystarczalna i rządzi się innymi prawami niż cały otaczający ją wszechświat. Nie dostrzegamy, że edukacją kieruje ta sama teoria fizyczna, która pozwala nam badać kosmos – teoria złożoności.
W zarządzaniu sprowadza się ona do obserwacji, że organizacje są sieciami powiązań międzyludzkich, są żywymi systemami, w których nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkich możliwych zjawisk. Edukacja wydaje się tego nie dostrzegać i wciąż opiera swój system na budowaniu struktur i funkcjonowaniu zero jedynkowym. Tworzy nowe teorie, nie dostrzegając, że wiele rozwiązań stosowanych w innych dziedzinach życia można z powodzeniem przeszczepić na jej grunt.
Agile znaczy zwinny
W 2001 roku grupa programistów stworzyła manifest zwinnego tworzenia oprogramowania, czyli deklarację podstawowych wartości i zasad nowego podejścia do projektów IT. Korzeni manifestu agile można szukać w opracowanym przez Deminga cyklu sprawdzania jakości – PDCS = Plan, Do, Check, Act oraz japońskiej technice ciągłego doskonalenia – kaizen. Z czasem na ich podstawie powstał System Produkcyjny Toyoty (TPS – Toyota Production System). Manifest Agile to cztery proste zdania, które w jasny sposób oddają filozofię zwinności (z ang. agile – zwinny):
- Ludzie i interakcje zamiast procesów i narzędzi;
- Działające oprogramowanie zamiast szczegółowej dokumentacji;
- Współpraca z klientem zamiast negocjacji umów;
- Reagowanie na zmiany zamiast realizacji założonego planu;
Wiele prężnie działających firm światowych (Toyota, Pixar, Google) z powodzeniem stosuje podejście agile w budowaniu swojej kultury. Ich doświadczenia można z przenieść na grunt szkolny, gdyż dotyczą zagadnień, na których edukacja się opiera, takich jak tworzenie efektywnych zespołów, pobudzanie kreatywności, innowacyjność czy też wspomaganie motywacji wewnętrznej. To gotowe rozwiązania, które dostosowane do realiów szkolnych, stają się konkretną alternatywą dla skostniałego systemu.
Manifest agile to model dla nowoczesnej edukacji, który uwzględnia fakt, że organizacje (klasy, szkoły, zespoły nauczycielskie, rady pedagogiczne) to sieci relacji międzyludzkich, które odpowiednio stymulowane będą się rozwijać, przenikać i tworzyć wartościowe „produkty”.
Jeśli przełożymy Manifest Agile z języka IT na język nauczania, otrzymamy cztery wskazówki precyzujące kierunek nowego myślenia o edukacji. I tak otrzymamy:
· Ludzie i relacje zamiast narzędzi i procedur (nastawienie na kontakt z drugim człowiekiem zamiast bezdusznych procedur oraz represyjnych narzędzi pedagogicznych opartych na karach i nagrodach)
· Skuteczne działania zamiast biurokracji (skoncentrowanie się na projektach, nauczycielskich programach edukacyjnych, współpracy i efektywnych metodach zamiast produkowania papierów nieprzekładających się na rzeczywistość)
· Współpraca wszystkich interesariuszy sieci edukacyjnej zamiast formalnych, często narzucanych ustaleń;
· Reagowanie na pojawiający się problem zamiast realizacji założonego planu (dostosowywanie się do indywidualnych uzdolnień ucznia, podążanie za możliwościami i zainteresowaniami zespołu zamiast realizacji założonego, ujednoliconego planu, czyli elastyczne reagowanie na zmiany zachodzące w procesie edukacyjnym i świecie).
Przeniesienie podejścia Agile do edukacji pozwala stworzyć uniwersalne ramy, w które możemy włożyć tak narzędzia biznesowe, jak i tradycyjne metody dydaktyczne oraz stworzyć środowisko nauki sprzyjające wyzwaniom XXI w.