You are currently viewing Jak budować relacje z klasą od pierwszego dnia?

Jak budować relacje z klasą od pierwszego dnia?

Pierwsze dni w szkole to czas szczególny. Nowa klasa, nowe twarze, nowe emocje. Każdy uczeń przynosi ze sobą swój bagaż – jedni ciekawość i energię, inni nieśmiałość, jeszcze inni pewność siebie, za którą kryje się stres. A Ty, jako nauczyciel, stajesz przed zadaniem zbudowania atmosfery, która sprawi, że ta różnorodność nie będzie przeszkodą. Masz przed sobą misję budowy zespołu.

Jak to zrobić? Odpowiedź tkwi w relacjach. To one decydują, czy uczeń poczuje się częścią wspólnoty, czy też zamknie się w sobie. Dlatego budowanie relacji już od pierwszego dnia jest tak ważne.

Dlaczego relacje są tak ważne?

Każdy nauczyciel wie, że bez atmosfery zaufania trudno mówić o efektywnej nauce. Uczeń, który czuje się zauważony i bezpieczny, chętniej podejmuje wyzwania, zadaje pytania i nie boi się popełniać błędów – bo traktuje je jako naturalną część procesu.

Badania potwierdzają tę pedagogiczną intuicję. Pozytywne relacje między nauczycielem a uczniem zwiększają zaangażowanie i motywację. Meta-analiza Roorda i współpracowników (2011) wykazała, że jakość relacji  przekłada się na wyniki i aktywność w klasie. Podobnie  zauważa Koca (2016) – ciepłe, wspierające podejście nauczyciela pomaga uczniom lepiej adaptować się do szkoły, dzięki czemu chętniej uczestniczyć w lekcjach. 

Podstawę teoretyczną daje też teoria samostanowienia (Self-Determination Theory) opracowana przez Deciego i Ryana. Zgodnie z nią motywacja wewnętrzna rozwija się wtedy, gdy zaspokojone są trzy potrzeby: autonomia, kompetencja i relacja. To właśnie ta ostatnia – relacja – sprawia, że dziecko nie uczy się „dla oceny”, lecz dlatego, że chce i widzi w nauce sens.

Najnowsze badania (Zou i in., 2023) dodają jeszcze jeden ważny element: styl nauczyciela i jego własna motywacja wewnętrzna. Nauczyciele, którzy sami działają z pasją i wspierają autonomię uczniów, budują głębsze więzi – a te z kolei bezpośrednio wzmacniają motywację wewnętrzną dzieci i młodzieży.

Imię - pierwsza nić relacji

Imię ma w sobie niezwykłą moc. To pierwsze słowo, które nas definiuje i odróżnia od innych. Kiedy ktoś je wypowiada, zwłaszcza w nowej sytuacji, czujemy się zauważeni, wyróżnieni, obecni. Dlatego imię ucznia to nie tylko wpis w dzienniku, lecz także  klucz do jego poczucia bezpieczeństwa i przynależności.

Wyobraź sobie klasę w pierwszym tygodniu września. Uczniowie wchodzą do sali nieco spięci. Każdy niesie w sercu swoje małe obawy. A Ty, zamiast anonimowo sprawdzać listę, patrzysz im w oczy i mówisz: „Cześć, Aniu”, „Miło cię widzieć, Kamilu”, „Dzień dobry, Olu”. Ten prosty gest sprawia, że w klasie zaczyna topnieć napięcie. To, co jeszcze przed chwilą było nowym, obcym miejscem, nagle staje się bardziej znajome i oswojone. 

Zapamiętywanie imion to inwestycja w relacje. Wysyła uczniom jasny sygnał: „Nie jesteście tylko grupą. Każdy z was ma znaczenie”. I choć może wydawać się drobiazgiem, badania pokazują, że poczucie bycia zauważonym przez nauczyciela wzmacnia zaangażowanie i motywację do nauki.

Ćwiczenie praktyczne: Zamiast suchej listy obecności, zróbcie coś kreatywnego. Poproś uczniów, by przedstawili swoje imię w formie hasła reklamowego albo krótkiej rymowanki („Mam na imię Bartek, w głowie zawsze żartek”, „Jestem Marta, zawsze mam farta”). Śmiechu będzie sporo, a Ty zapamiętasz imiona szybciej.

Opowieści, które otwierają

Każdy uczeń nosi w sobie historię. Czasem to drobiazg jak wspomnienie z wakacji, ulubiona książka, pasja, której oddaje się po szkole. Innym razem to marzenie o podróży, o przyszłym zawodzie, o czymś, co dziś wydaje się odległe. Te historie są twoim kluczem, by otworzyć przestrzeń budowania relacji.

Pierwszy dzień w szkole nie powinien być więc poświęcony jedynie formalnościom. To doskonała okazja, by pozwolić uczniom pokazać siebie w inny sposób niż przez pryzmat ocen czy zeszytów ćwiczeń. Gdy ktoś opowiada, że ma w domu psa, który codziennie czeka pod drzwiami, inny dodaje, że jego ulubionym zajęciem jest rysowanie, a kolejny przyznaje się do marzenia o byciu podróżnikiem – w klasie zaczyna dziać się coś naprawdę ważnego. Pojawia się śmiech, zdziwienie, a przede wszystkim ciekawość siebie nawzajem.

Ćwiczenie praktyczne – „Mapa skarbów”: Każdy uczeń otrzymuje kartkę z narysowaną skrzynią skarbów. W środku zapisuje lub rysuje pięć rzeczy, które są jego „skarbami”. Mogą to być pasje, ulubione przedmioty, marzenia, wspomnienia. Potem chętni przedstawiają swoją mapę w parach lub na forum klasy. Już po kilku minutach okazuje się, że łączy ich więcej, niż myśleli.

Siła kręgu i rozmowy

Krąg ma w sobie coś niezwykle symbolicznego. To ustawienie, które w jednej chwili zmienia dynamikę klasy – znikają bariery „nauczyciel z przodu, uczniowie w ławkach”. Wszyscy siedzą na równi, widać twarze, mimikę, emocje. Nagle okazuje się, że nawet ci, którzy zwykle chowają się w ostatnim rzędzie, nabierają odwagi i zabierają głos.

Krąg sprawia, że sala lekcyjna zaczyna przypominać wspólnotę. Jest trochę jak ognisko, przy którym każdy może się ogrzać,  wypowiedzieć i  być wysłuchany. Ta drobna zmiana w przestrzeni, ma wielką moc, szczególnie w pierwszych dniach szkoły, kiedy uczniowie szukają swojego miejsca w nowej społeczności.

Ćwiczenie praktyczne – „Krąg pytań”: Każdy uczeń zapisuje na małej karteczce jedno pytanie, które chciałby zadać komuś z klasy. Może to być coś prostego („Jakie jest twoje ulubione danie?”) albo bardziej osobiste („O czym marzysz?”). Karteczki trafiają do pudełka, losujecie je po kolei i odpowiadacie wspólnie w kręgu. Takie ćwiczenie uczy ciekawości, uważności i pokazuje, że każdy ma coś ciekawego do powiedzenia.

Wspólne zadania jako fundament współpracy

Relacje nie powstają od razu, lecz kształtują się w drobiazgach i we wspólnym działaniu. Nic tak nie łączy uczniów jak zadanie, w którym każdy może wnieść coś od siebie, a efekt końcowy zostaje dla całej klasy. Dlatego już od pierwszych dni warto zaprosić uczniów do mini projektu, który stanie się symbolem wspólnoty i będzie przypominał, że klasa to zespół, a nie zbiór jednostek.

Wyobraź sobie, że uczniowie wchodzą do sali i widzą pustą tablicę korkową albo duży arkusz papieru przyklejony do ściany. Mówisz im: „To będzie nasza mapa klasy, miejsce, w którym pokażemy, kim jesteśmy i co jest dla nas ważne. Niech każdy zostawi tu swój ślad”. Zaczyna się proces, który ma moc budowania więzi. Uczniowie rozmawiają o tym, jaka atmosfera jest dla nich ważna. Jedni wskazują wzajemny szacunek, inni pomoc, jeszcze inni poczucie humoru. Wspólnie tworzycie coś, co staje się waszym klasowym fundamentem.

Ćwiczenie praktyczne – „Drzewo wartości”: Uczniowie w grupach zapisują hasła opisujące to, co ich zdaniem tworzy dobrą atmosferę w klasie. Następnie wszystkie pomysły trafiają na duży arkusz, na którym powstaje symboliczne drzewo. Jego pień to „nasza klasa”, a gałęzie wypełniają wartości, które wspólnie ustaliliście. Na koniec każdy uczeń składa pod nim swój podpis lub rysuje własny symbol.

Taki plakat możecie powiesić w widocznym miejscu i wracać do niego w trudniejszych momentach roku. To nie jest lista narzucona z góry, lecz efekt wspólnej pracy, do którego każdy dołożył cegiełkę. Zamiast ulotnej zabawy, powstaje coś trwałego.  I już macie znak, że od pierwszego dnia tworzycie wspólnotę.

Obecność nauczyciela – bezpieczna przystań

Żadne ćwiczenie integracyjne nie zadziała, jeśli uczniowie nie poczują, że nauczyciel naprawdę się nimi interesuje. To nie metoda, nie technika ani nawet najlepiej zaplanowana lekcja budują relacje, ale codzienna obecność i uważność. Uczeń, który widzi, że nauczyciel dostrzega jego emocje, że pyta o samopoczucie, że reaguje nie tylko na wyniki, lecz także na drobne gesty i nastroje, zyskuje poczucie bezpieczeństwa. A to właśnie ono otwiera drogę do współpracy i uczenia się.

Ćwiczenie praktyczne – „Pudełko anonimowych pytań”: Postaw w klasie pudełko lub słoik, do którego uczniowie mogą wrzucać karteczki z pytaniami, obawami czy sugestiami. Mogą to być proste sprawy organizacyjne, takie jak: „Czy możemy czasem siedzieć w innych miejscach?”, ale też bardziej osobiste: „Jak radzić sobie, kiedy stres paraliżuje mnie przed sprawdzianem?”. Raz w tygodniu losuj kilka karteczek i omawiajcie je wspólnie. Jeśli pytanie jest bardzo osobiste, możesz odpowiedzieć na nie indywidualnie lub podsunąć pomocne źródło.

Budowanie atmosfery w klasie – drobne gesty mają wielką moc

Nie trzeba wielkich wydarzeń, aby w klasie rodziły się więzi. Relacje powstają z codziennych, często niezauważalnych drobiazgów. To uśmiech, którym witasz ucznia przy wejściu. To krótka rozmowa na korytarzu, pytanie rzucone mimochodem: „Jak się czujesz po wczorajszym meczu?” albo „Co sądzisz o tej książce, którą ostatnio czytałeś?”. To wspólny żart, który rozładowuje napięcie, i drobne gesty docenienia: „Widzę, że naprawdę się postarałeś nad tym zadaniem”.

Ćwiczenie praktyczne – „Łańcuch dobrych słów”:
Na początku roku poproś uczniów, by każdy na kartce napisał jedno krótkie zdanie doceniające osobę siedzącą obok.  Może to być coś prostego, jak „dzięki, że mnie rozśmieszasz”, „fajnie, że pomogłeś mi znaleźć salę”, „doceniam, że jesteś spokojny i cierpliwy”. Następnie kartki wędrują dalej, aż każdy uczeń dostanie od kogoś pozytywną wiadomość. Możecie powtarzać to ćwiczenie raz na kilka tygodni, a z zapisanych zdań stworzyć kolorowy „łańcuch dobrych słów” i zawiesić go w klasie.

Od pierwszego dnia

Budowanie relacji z klasą to nie jest dodatek do nauczania, lecz jego fundament. To, co wydarzy się we wrześniu, będzie miało wpływ na cały rok szkolny.  Ćwiczenia integracyjne to tylko narzędzia. Najważniejsze jest jednak nastawienie nauczyciela: otwartość, uważność i konsekwentna obecność. To one sprawiają, że klasa z grupy obcych sobie osób staje się wspólnotą, w której chce się być i w której można się rozwijać.

Zapraszam także do przeczytania artykułu Twój sukces w 11 sekund  

Jeśli podoba Ci się to, co robię i chcesz, żeby mój blog się rozwijał - postaw mi kawę

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dodaj komentarz