Poprzedni wpis poświęciłam teoretycznemu opisowi strategii Disney’a (czytaj tutaj). Jednak to, co dobre w marketingu i coachingu nie zawsze da się wykorzystać tak samo w edukacji. Najczęściej narzędzia, które szkoła zapożycza z innych dziedzin, wymagają dostosowania do realiów systemu oświaty. Tak samo jest i tym razem.
Praca metodą Walta Disney’a w klasie
W strategii Walta Disney’a wiele uwagi poświęca się dwóm zagadnieniom 1. przestrzeni (to właśnie te pokoje) 2. kotwiczeniu stanu. Praktycy zwracają uwagę, że istotne jest przyporządkowanie różnych przestrzeni tym trzem osobowościom, po to, by łatwiej osiągnąć odpowiedni stan umysłu. Temu samemu służy kotwiczenie. Jest to przywoływanie wspomnień, sytuacji, słów typowych dla danej roli, żeby lepiej ją poczuć.
W sytuacji szkolnej trudno jest realizować strategię Disney’a w sposób pierwotny. Po pierwsze nie mamy do dyspozycji przestrzeni, po drugie pracujemy z dużą grupą, po trzecie musimy zagospodarować całą klasę przez czas trwania lekcji. Oto przykład jak wykorzystać metodę Disney’a w szkole.
Etap 1 – grupy
Przede wszystkim tworzę grupy, w których daje się efektywnie pracować (max 4 osoby). Jest ich w zależności od liczebności klasy 3, 6 lub 9. Grupy łączę następnie w większe zespoły (3 grupy – 1 zespół). Uczniowie z zespołów oczywiście nie pracują razem, ale grupy siedzą w niedalekim sąsiedztwie i wymieniają się w ramach zespołu. -+
Etap 2 – zadanie
Zadanie do pracy metodą Disney’a powinno zawierać jakiś problem. Narzędzie to doskonale nadaje się np. do projektowania wyjazdu na zieloną szkołę, przygotowania stoiska na szkolny piknik lub programu pracy samorządu. Oczywiście, można go też użyć do realizacji podstawy programowej z przedmiotu.
Przykłady: Na historii tą metodą możemy opracować np. kwestie organizacji powstania. Prosimy uczniów, aby przygotowali powstanie w realiach XIX w., posługując się trzema perspektywami. Wypracowane rozwiązania następnie konfrontujemy z wiedzą historyczną.
Innym przykładem jest praca z lekturą. Zanim zadam do czytania Zemstę Fredry, poświęcam lekcje właśnie na pracę strategią Disney’a. Daję uczniom fragment komedii ukazujący relacje między Cześnikiem a Rejentem (walka o mur oraz pisanie pozwu) lub po prostu przygotowuję opis stosunków między bohaterami. Zadaniem uczniów jest wypracowanie sposobów rozwiązania konfliktu sąsiedzkiego. Co mi daje zastosowanie strategii przed omawianiem lektury? Przede wszystkim ćwiczenie wielu kompetencji uczniów. Poza tym wypracowane rozwiązania są świetnym materiałem wyjściowym do późniejszej pracy z tekstem. Dla mnie jednak zadanie to ma potencjał motywacyjny. Na koniec zajęć ze strategią Disney’a mówię uczniom, że Fredro opisał w „Zemście” dwa sposoby na rozwiązanie konfliktu. Jakie i czy zgodne z ich przewidywaniami? Dowiedzą się, jak uważnie przeczytają lekturę.
Etap 3 – kotwiczenie stanu
Informuję uczniów, że za chwilę wcielą w rolę Marzycieli. Aby się to lepiej udało, proszę ich, aby zamknęli oczy. Przez chwilę mają wyobrazić sobie swoje dziecięce marzenia, poczuć się jak supermani, dla których nie ma rzeczy niemożliwych.
Kotwiczenie stanu powtarzamy przed każdą zmianą perspektywy. Musi być wtedy chwila przerwy, żeby uczniowie mogli wyjść z jednej roli i wejść w inną. Jest to bardzo ważny element pracy ta metodą.
Etap 4 – perspektywy
Na początku wszyscy uczniowie wcielają się w Marzycieli i spisują wszystkie swoje pomysły na kartce papieru zielonym markerem. Ważne jest, żeby na tym etapie nie pojawiła się negacja żadnego z rozwiązań. Następnie prosimy uczniów, aby zostawili swoje kartki i zamienili się na miejsca w ramach zespołu (grupa 1 siada przy kartce grupy 2, grupa 2 przy stoliku grupy 3, a grupa 3 pracuje z pomysłami grupy 1).
Teraz jest chwila relaksu i zmiany perspektywy (etap 3). Tym razem uczniowie są realistami. Weryfikują swoje kreatywne rozwiązania, biorąc pod uwagę możliwości realnego świata. Na tym etapie wypracowujemy już rozwiązania możliwe do wprowadzenia w życie. Wszelkie rozwiązania zapisujemy czarnym kolorem.
I znów następuje zmiana miejsc i kart pracy. Teraz uczniowie stają się krytykami i poszukują wszystkich słabych w rozwiązaniach. Krytykują, poddają w wątpliwość.Na tym etapie zapisujemy notatki kolorem czerwonym. Na tym etapie okazuje się, czy udało nam się znaleźć jakieś sensowne rozwiązania. Jeśli nie, zaczynamy proces od nowa i wracamy do perspektywy marzyciela.
Ta wersja metody Disney’a jest dla uczniów trochę łatwiejsza i warto ją stosować na początku pracy z tym narzędziem. Uczniowie wchodzą bowiem w rolę krytyka i realisty w stosunku do pomysłów kolegów. Łatwiej im w ten sposób wejść w rolę.
Etap 5 – wspólna wersja
Kiedy już mamy wypracowane realistyczne pomysły na realizacje celu, warto je skonfrontować w całym zespole i przyjąć te, które rzeczywiście mogą być urzeczywistnione. Jest to szczególnie ważne, jeśli używany tego narzędzia do generowania rozwiązań rzeczywistych problemów.
Dwie ścieżki w metodzie Disney’a
Czytając o metodzie Disney’a znalazłam jej dwie wersje. Warto tu o nich wspomnieć, bo moim zdaniem w edukacji można je stosować wymiennie, w zależności od tego, jaki cel chcemy osiągnąć.
Pierwszą wersję zaprezentowałam w opisach. Najpierw zbieramy pomysły, następnie realne rozwiązania, by na końcu poddać je krytyce i zobaczyć słabe miejsca naszego myślenia.
Inna opcja to zamienić kolejność perspektyw. Oczywiście zaczynamy od marzyciela, ale potem dopuszczamy do głosu krytyka i dopiero na końcu realistę. Wszystko zależy od tego, jaki cel chcemy osiągnąć. Jeśli zależy nam na szybkim wypracowaniu realnych rozwiązać, lepsza wydaje się wersja pierwsza. W drugim sposobie to na realiście spoczywa największa odpowiedzialność. Mając do dyspozycji marzenia i krytykę, musi wskazać najlepsze rozwiązania.
Koniecznie napiszcie mi, czy używaliście kiedyś metody Disney’a? Jakie tematy udało się Wam zrealizować tym narzędziem? Jakie macie patenty na pracę z uczniami z zastosowaniem tej strategii?