"Nędzny tchórz" - opowiadanie po które warto sięgnąć
W nauczaniu zawsze staram się szukać metod, które angażują uczniów i rozwijają ich myślenie krytyczne. Chcę, by literatura była dla nich nie tylko szkolną lekturą do analizy, ale także pretekstem do poznania i zrozumienia mechanizmów rządzących światem. Właśnie dlatego stworzyłam autorskie scenariusze lekcji oparte na opowiadaniu „Nędzny tchórz” Pawła Beręsewicza. Sprawdziłam je w mojej klasie i …czytajcie dalej 😉
Nędzny tchórz czyli kto?
Samo słowo „nędzny” budzi nie najlepsze skojarzenia – z kimś słabym, tchórzliwym, przegranym. Ale czy zawsze jest to takie oczywiste? Kim właściwie jest nędzny tchórz – człowiekiem, który nie stawił czoła wyzwaniu, czy może kimś, kogo historia osądziła zbyt surowo?
To pytanie stało się dla mnie inspiracją do pracy z uczniami. Razem analizowaliśmy, jak rozwijał się konflikt między Gandadem a Sorgią oraz jakie mechanizmy wpływały na jego eskalację. Podczas gry decyzyjnej uczniowie wcielali się w bohaterów i podejmowali kluczowe decyzje – mogli działać rozważnie i dążyć do porozumienia albo, pod wpływem emocji, doprowadzić do wojny.
Ćwiczenie to pokazało im, że „nędzny” nie zawsze oznacza słaby. Czasem to osoba, która nie wpisuje się w oczekiwania otoczenia. Czasem to ktoś, kto unika konfliktu, ale jest oceniany przez pryzmat cudzych ambicji i uprzedzeń. A czasem – to po prostu ktoś, kogo historia zapamiętała w niekorzystnym świetle, niekoniecznie zgodnie z prawdą.
Prawda czy manipulacja? Nędzny obraz historii.
Kolejna część lekcji skupiła się na analizie różnych wersji historii bohatera opowieści. Czy Sorgal rzeczywiście był nędznym tchórzem, czy może padł ofiarą fałszywej narracji? A jeśli tak, to kto i dlaczego chciał, by właśnie w ten sposób go zapamiętano? Uczniowie pracowali z tekstami, które przedstawiały różne spojrzenia na te same wydarzenia – oficjalną wersję, utrwaloną w podręcznikach, oraz relację przekazywaną przez rodzinę bohatera. Porównując je, zauważyli, jak niewielkie różnice w opisie faktów mogą diametralnie zmienić ocenę postaci.
To skłoniło nas do postawienia jeszcze głębszych pytań:
Kto i dlaczego utrwalił obraz Sorgala jako nędznego tchórza? Czy jego historia została przekształcona, by pasowała do narracji zwycięzców?
Czy historia zawsze mówi prawdę? A może to my, czytając ją, wybieramy tę wersję, która jest dla nas wygodniejsza?
Jakie techniki manipulacji wykorzystują ludzie do tworzenia narracji? Czy nadal powtarza się mechanizm narzucania społeczeństwu jedynej słusznej interpretacji wydarzeń?
Dyskusja w klasie szybko przeszła na szerszy kontekst – uczniowie zaczęli dostrzegać, że manipulowanie wizerunkiem postaci i wydarzeń nie jest tylko domeną historycznych narracji, ale także współczesnych mediów. Jak często dziś ludzie są oceniani na podstawie jednostronnych informacji, bez próby zrozumienia drugiej strony? To był idealny moment, by porozmawiać o fake newsach, kreowaniu wizerunku oraz tym, jak często społeczeństwo bezrefleksyjnie przyjmuje czyjąś historię za pewnik. Czy w dobie internetu Sorgal również zostałby uznany za tchórza? A może znalazłby społeczność, która stanęłaby w jego obronie?
Wnioski, jakie z tej lekcji wyciągnęli uczniowie były naprawdę świetne. Dostrzegli, że historia to nie tylko fakty, ale również narracje, które ktoś tworzy, by osiągnąć określony cel. To uświadomiło im, jak ważne jest krytyczne myślenie i umiejętność samodzielnej oceny informacji.
Nędzny los nauczyciela - egzamin ósmoklasisty
Wielu nauczycieli obawia się, że przygotowanie uczniów do egzaminu ósmoklasisty oznacza rezygnację z ciekawych tematów i ograniczenie się do listy obowiązkowych lektur. Czy rzeczywiście trzeba wybierać między angażującymi zajęciami a skutecznym przygotowaniem do testu? Moje doświadczenie pokazuje, że nie!
Podsumowaniem naszego cyklu lekcji była praca z zadaniami egzaminacyjnymi, które przygotowałam na podstawie opowiadania „Nędzny tchórz”. Choć nie jest to tekst z kanonu lektur obowiązkowych, okazał się świetnym punktem wyjścia do ćwiczenia kluczowych kompetencji egzaminacyjnych – analizy, interpretacji i argumentacji.
Dzięki wcześniejszym dyskusjom, aktywnym metodom pracy i analizie różnych perspektyw uczniowie podeszli do zadań w sposób bardziej świadomy i przemyślany. Nie ograniczali się do schematycznych odpowiedzi, lecz:
✔ Lepiej rozumieli postaci i ich decyzje, dostrzegając, że każda z nich działa w określonym kontekście i ma własne motywacje. To przełożyło się na głębszą analizę.
✔ Zauważyli, że „nędzny” to pojęcie względne, zależne od narracji i intencji opowiadającego. Ta świadomość pomogła im w budowaniu bardziej dojrzałych argumentacji, co jest kluczowe w zadaniach pisemnych.
✔ Potrafili lepiej uzasadniać swoje stanowisko, zamiast ograniczać się do powierzchownych odpowiedzi. Budowali spójne, logiczne wypowiedzi, a przecież dokładnie tego oczekuje się od nich na egzaminie.
Ten cykl lekcji pokazał, że skuteczne przygotowanie do egzaminu nie oznacza ograniczenia się do sztampowych analiz lektur obowiązkowych. Wręcz przeciwnie – dobrze dobrane teksty, nawet spoza listy, mogą rozwijać umiejętności, które realnie przełożą się na wyniki uczniów. Egzamin ósmoklasisty to nie tylko test znajomości lektur, ale sprawdzian myślenia, argumentowania i czytania ze zrozumieniem. A to można ćwiczyć przy okazji różnych lektur – pod warunkiem, że wybierzemy takie, które prowokują do refleksji i dyskusji.
Dlatego nędzny los nauczyciela, który musi uczyć „pod egzamin”, to mit. Można przygotować uczniów w sposób skuteczny i angażujący – wystarczy wyjść poza schemat i dać im przestrzeń do myślenia.
Dlaczego warto pracować w ten sposób?
Uczniowie uczą się myśleć samodzielnie – zamiast tylko przyjmować gotowe interpretacje.
Tradycyjny model nauczania często sprowadza się do podawania uczniom „jedynie słusznych” odpowiedzi – gotowych analiz lektur i kluczy egzaminacyjnych. Tymczasem, jeśli chcemy, aby naprawdę rozumieli teksty, musimy dać im przestrzeń do zadawania pytań, szukania własnych odpowiedzi i dostrzegania różnych perspektyw. Dzięki takiemu podejściu nie tylko lepiej radzą sobie na egzaminie, ale też nabierają pewności w formułowaniu opinii i obronie swoich poglądów.
Uczniowie ćwiczą umiejętności kluczowe – analizę, argumentację, krytyczne myślenie.
Na egzaminie nie kończy się świat. Właśnie dlatego zamiast powtarzać schematy, warto postawić na metody, które angażują uczniów w analizę tekstu, skłaniają do refleksji i zmuszają do samodzielnego wyciągania wniosków. To przygotowuje ich do wyzwań, które czekają na nich w dalszej edukacji i dorosłym życiu.
Literatura przestaje być „nędznym” obowiązkiem, a staje się narzędziem do zrozumienia świata.
Dla wielu uczniów lektury szkolne to przykry obowiązek – coś, co trzeba „odhaczyć”, przeczytać w streszczeniu i zapomnieć. Tymczasem dobrze dobrane teksty, ciekawe pytania i angażujące metody mogą sprawić, że literatura stanie się żywa i aktualna. Kiedy uczniowie widzą, że opowiadanie może pomóc im zrozumieć mechanizmy rządzące konfliktami, manipulacją czy kształtowaniem opinii publicznej, zaczynają dostrzegać, że literatura to coś więcej niż „szkolny obowiązek” – to klucz do zrozumienia rzeczywistości.
Materiały do opowiadania "Nędzny tchórz"
Jeśli spodobała się Wam lekcja na podstawie „Nędznego tchórza” i chcecie ją przeprowadzić u siebie, mam coś dla Was! Dwa kompletne scenariusze zajęć, karty pracy, klucze odpowiedzi, arkusz egzaminacyjny E8 oraz test czytania ze zrozumieniem – łącznie 42 strony gotowych materiałów. Wszystko to znajdziesz na moim koncie ZŁOTY NAUCZYCIEL
Różne drobiazgi do zajęć znajdziecie też w zakładce MATERIAŁY
Tworzenie angażujących lekcji to nie tylko kwestia „ogarnięcia tematu”. To godziny wymyślania koncepcji, szukania odpowiednich tekstów, testowania metod, analizowania, jak najlepiej dotrzeć do uczniów. To także lata nauki, zdobywania doświadczenia, inwestowania w kursy krytycznego myślenia, psychologii czy skutecznych strategii nauczania. Wszystko po to, by uczniowie nie tylko coś zapamiętali, ale zaczęli rozumieć i myśleć samodzielnie. Dobra lekcja to nie przypadek – to efekt lat nauki i godzin pracy, a za wiedzę i jakość warto zapłacić.